Żądze. (Vampire Hunter Z)

Administrator

Jakie żądze posiada wampir? Mam na myśli te które siedzą w nim najgłębiej, te które najmocniej są związane z jego naturą. Czy to żądza krwi? Żądza energii? A może żądza życia?

Link do dyskusji na starym forum:
http://www.wampiryy.fora.pl/wampiryzm,4/zadze,324.html?sid=254f3442f1304c38998a126af3d2d04d

początkujący znawca wampirów

Podpowiem, że dla wielu może to być żądza podnoszenia własnej siły.
Rozwoju w celu wpływania na inne istnienia. Zarówno pozytywnego jak i negatywnego.

Wewnątrz

Jak powiedział Black... będzie to żądza podnoszenia własnej siły. Sądzę, że jest to ich jedna z największych namiętności. Dążenie do doskonałości własnej osoby...

początkujący znawca wampirów

Ale, ale! Drodzy Państwo!
Nie powiedziałem swych słów by uciąć dyskusję, lecz by ją rozwinąć.
A i sądzę, że w odpowiednim kierunku. Wszak siła sile nierówna, a i powody podnoszenia owej siły bywają różne.

Wewnątrz

nie ucinam tematu.. dążenie do celu jakikolwiek by on nie był nadaje sens. A doskonalenie siebie( wampir czy człowiek) jest sztuką nie lada wyczynu. Być bardziej opanowanym, przebiegłym na zimno kalkulować... to wszystko da sie osiągnąć pod warunkiem, że wyłączamy uczucia

Administrator

Zgodzę się z moimi przedmówcami. Chęć doskonalenia samego siebie jest widoczna już wśród nas -ludzi, istot ograniczonych choćby skończonym czasem życia. Wampir jako istota tej granicy pozbawiona może osiągnąć tu o wiele więcej, co (przynajmniej w moich oczach) znacząco ułatwia mu niezauważalną egzystencję. Ale pewnym jest, iż nie jest to jedyne pragnienie powszechne wśród krwiopijców.

Moim zdaniem równie powszechna jest chęć poznania samych siebie, zrozumienia własnej natury, próby odnalezienia sensu własnej egzystencji, odnalez własnych granic, których lepiej nie przekraczać.

początkujący znawca wampirów

Być może wyłamię się z ogólnie przyjętego punktu widzenia, ale zaproponuję Wam rozważenie, na ile Wampir jest istotą... leniwą. Dlaczego miałby nie być? Nie ogranicza go czas, a poprzez doświadczenie zdobyte pomiędzy ludźmi - również jest istotą wykazujące się większą umiejętnością poruszania w ich świecie. Zresztą, dziś ciężko by było o miejsca ukryte przed ciekawskimi, toteż Wampir taki byłby skazany na swojego rodzaju włóczęgostwo.
To z kolei sprawia, że pewne doświadczenia zmuszony jest zebrać.

Ten, kto ma więcej czasu do wypełnienia, uczy się potrzebować mniejszej ilości zajęć i rozrywek. Wiedzą o tym osoby skazane na samotność, osoby odsiadujące karę w więzieniu, oraz osoby które w życiu spotkały emocje tak silne, by chcieć skazać siebie na odludzie, i w nim upatrywać spokoju.

Toteż sądzę że żądza ta, żądza zdobycia umiejętności pozwalających na poczucie władzy nad otoczeniem, dziwnie byłaby zespolona z niechęcią do jakiegokolwiek działania wybiegającego poza własne przetrwanie.

Administrator

Co do lenistwa wampira nie zgodził bym się z Tobą blacku. Jak to pięknie powiedziałeś krwiopijca w dzisiejszych czasach był by istotą zmuszoną do ciągłej wędrówki mającej za cel uniknięcie wykrycia. Przynajmniej w moich oczach jest to zmuszenie go do niemal ciągłych poszukiwań miejsc nadających się na kryjówkę, w której i tak nie mógł by zamieszkać na dłużej.

Inaczej sytuacja przedstawiała by się, gdyby udało się znaleźć miejsce umożliwiającą dłuższe zamieszkanie. Wtedy lenistwo było by jak najbardziej możliwe. Posunę się nawet dalej. Czy po latach ciągłej wędrówki nie męczyła by go potrzeba chwili odpoczynku, błogiego spokoju i izolacji od wszystkiego? Moim zdaniem jest to całkiem możliwe. Oczywiście nie możemy zapominać, że ciągle musiał by zdobywać konieczną mu do życia energię, lecz wątpię by zajmowało mu to cały czas.

Podsumowując moją wypowiedź i ile możliwym było by znalezienie spokojnego lokum takie chwile błogiego relaksu mogły by być dość powszechne, przynajmniej z mojego punktu widzenia.

początkujący znawca wampirów

Cóż - potrzeba wędrówki nie wyklucza niechęci do niej.
Poza tym, w dzisiejszych, pozbawionych wiary czasach, Wampir taki mógłby śmiało pomieszkiwać przez dziesiątki lat w jednym miejscu, przenosząc się zaledwie o kilka ulic, czy o dwie wsie dalej, niemal paradując przed nosami ofiar. Wędrówka taka więc nie nastręczałaby problemów od strony technicznej - a raczej godziłaby w przyzwyczajenia i zamiłowanie do samotności.
Lecz poza wzrokiem sąsiedztwa, gdzieś w domku na odludziu, dlaczego miałby ów Wampir nie oddawać się wyłącznie błogiemu spokojowi?

Wciąż gnający i zmieniający się świat, natłok reklam i nieprzydatnych informacji, bezustannie zmieniające się warunki i standardy - to nie jest przyjazne środowisko dla starego umysłu, nawykłego do spokoju i ciszy, w której z ksiąg, miast z mediów mógł czerpać swą wiedzę i swe wnioski.

Moderator

Black napisał :...Lecz poza wzrokiem sąsiedztwa,
gdzieś w domku na odludziu,
dlaczego miałby ów Wampir nie
oddawać się wyłącznie błogiemu
spokojowi?

Mysle, że chocby dlatego nie moglby,ponieważ taka samotnia dla podejrzliwych to łakomy kasek.Boż gdzie indziej dopatrywac sie tajemnic, jak nie w takich odosobnionych miejscach... =)

początkujący znawca wampirów

Uwierz mi, Słodki Wilczku, że wśród dzisiejszego rozleniwionego społeczeństwa niewielu ciekawskich skusiłoby się na podróż przez dzicz bądź pustkowia. W szczególności że mało kto dziś uwierzy, iż spokojny dziwak z domu pod lasem jest wampirem.
Każdy z nas zna przynajmniej jedną osobę żyjącą z dala od zgiełku wielkich miast, a nie pokazującą się niemal światu na oczy. Ile zaś z tych osób jest podejrzanych o bratanie się z nocą?

Moderator

Może o bratanie z nocą niewielu...ale podejrzewam, że rozne inne podejrzenia niejednokrotnie pod ich adresem padały.
Taki wampir raczej jest uwazny pod tym wzgledem. Gdyż wystarczy, że znajdzie sie jeden taki osobnik, ktory bd chciał swe podejrzenia sprawdzic... Tym samym odkrywajac prawde i burzac caly spokoj (:

Administrator

Jesli chodzi o sąsiadów - potrafią być wścibscy, szczególnie gdy w pobliżu nie ma zbyt dużej ilości mieszkańców, stąd uważam, iż ludzie by węszyli (a czy nie robią tego w stosunku do tego wszystkiego, czego nie rozumieją,.odróżnia się od nich a przez to przeraża??).

Wewnątrz

Oczywiście że zrozumieją ale nie będzie im to przeszkadzało we wsadzaniu nosa w nie swoje sprawy. Bo nie ma lepszego tematu niż jakiś samotnik...a nuż jakąś tajemnicę ukrywa?

Administrator

Dokładnie Eli. To chciałem przekazać w swoim poprzednim poście...