początkujący znawca wampirów
|
|
Dołączył: 31 Maj 2013
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
W największym skrócie jak się da: wampir, wilkołak i duch zamieszkują w jednym domu i próbują być najbardziej ludzcy jak to tylko możliwe.
Następnie należy rozdzielić serial na wersję GB i US:)
Zaczniemy od wersji z królestwa bo była jako 1sza:
Dużo typowo wyspiarsku humor, wilkołak w klasycznym stylu amerykańskiego wilkołaka w Londynie, wampiry chodzą za dnia ale nie błyszczą, jeden chce być abstynentem, ale generalnie mu to nie wychodzi, duch... mnie irytował.
Serial umiera w ostatnim odcinku 3iego sezonu wraz z głównym bohaterem, który musiał umrzeć żeby grać krasnoluda w hobbicie. (Ze świetnego wampira mamy niesamowicie charyzmatycznego krasnoluda:) Sezonu 4tego i dalszych po prostu nie da się oglądać
Wersja Amerykańska: podobieństwa fabularne do pierwowzoru tylko w 1szym sezonie. Kolejne sezony nie mają już wspólnych wątków, za to co sezon lepsza fabuła i ostatni skończyli tak, że... ech czekam do stycznia.
Wilkołak wygląda tutaj jak ogolony niedźwiedź (a kto widział ogolonego niedźwiedzia wie, że w przeciwieństwie do reszty ssaków które łyse wyglądają śmiesznie, ciapowato... Łysy niedźwiedź to jeszcze większy badass). Wampir wygląda i gra przyzwoicie. I fabuła się na nim bardzo skupia. Świetne retrospekcje (heh, ogólnie w filmach o wampirach bardzo lubię retrospekcje z ich dawnego życia, ta sama postać w zupełnie innej epoce). Duch... irytuje
Reasumując polecam obydwie wersje. I tak jak w Brytyjskiej przy ekranie trzyma 1szoplanowy wampir, w wersji US głównie fabuła, ale i wampir i 2 wilkołąki też bardzo przyjemnie wykreowane:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|