Podwórko Polityczne...

Moderator

PP czyli to co nam na sercu lezy w temacie polityki...lub jej braku. ;P

Wewnątrz

U mnie stanowczo jest tego BRAK.

Moderator

Niestety "brak" to najlagodniejsze okreslenie... mi sie cisna bardziej wulgarne słowa. Ale nie bd tu ow poezji kresliła xP

Ale posłuze sie tekstem, ktory kiedys -ktos - gdzies mi przedstawił : Ze nasz Rzad to taka ''polityczna stodoła- gdzie pełno bydła (bez obrazy dla ow stworzen) siedzi i wciaz siana woła..."
Dla ktorego tak naprawde, nie ma nic wazniejszego niż czerpanie z koryta...
Porazka
A gdzie idee, ktore mialy byc priotetami? gdzie chec poprawy obecnego stanu, pomocy, zrozumienia? Sad

Wewnątrz

Nadi masz zbyt wygórowane oczekiwania względem tego " bydła " zawsze można sobie tłumaczyć że mogło być gorzej.. co nie znaczy że nie będzie :/

Moderator

Wiesz El nie wiem czy wygorowane. Pewne stanowiska zobowiazuja.A jak juz ktos sie podejmuje to do jasnego gwinta niech godnie takowe stanowisko reprezentuje ;}
Niestety jak widac im tam na tych cieplych posadkach zbytnio dogrzewa...niektorych nawet przegrzewa i traca kontakt z rzeczywistoscia. :/

Administrator

Hmm, drogie Panie, a czy nie jest tak wszędzie w przypadku demokracji? Niestety, przynajmniej w mojej opinii forma dyskusji pomiędzy wieloma ugrupowaniami mająca wyprowadzić jakiś kompromis jest w mojej opinii mało pożyteczna dla kogokolwiek.

Kolejną sprawą tyczącą się demokracji jest to, że jakaś wybrana elita narzuca obywatelom swoje zdanie, rzekomo mając na celu ich dobro.... Tylko czy możliwe jest zaspokojenie potrzeb tak wielkiej ilości ludzi, gdy w 98 % przypadków są one różne? Przynajmniej w moim mniemaniu nie...

Jak pewnie się domyślacie mówię o pięknej, cudownej anarchii, gdzie każdy decyduje sam za siebie. Niestety, jest ona ideą utopijną, mającą spore wady typu zapaść przemysłu a co za tym idzie technologii (bo po cóż tworzyć cokolwiek skoro nie ma z tego zysku dla własnego ja)? Dodatkowo, czy tylko mi się zdaje, że w przypadku nastania takich czasów błyskawicznie wybuchły by wojny domowe, przez które jednostki słabe (a takich jest większość) dążyły by do stworzenia kolektywów mających dać im jakiekolwiek poczucie bezpieczeństwa a także narzucenie myśli, których słaby i otępiony umysł większości ludzi prawie nie jest w stanie wytworzyć? (Oczywiście można mówić o społeczeństwach nietrwałych, chwilowo łączących się w konkretnym celu a po jego osiągnięciu rozpadających się... Ale nie okłamujmy siebie, serca mas ludzkich są na tyle zgniłe by i ten pomysł nie wypalił...

Możemy oczywiście pójść w drugą stronę.. Umocnienie państwa, nacjonalizm a nawet nazizm... Jednakże taki ustrój ograniczał by obywateli, zmuszał do życia w ciągłym strachu na dodatek pozwalając na infiltrację ludzi i jeszcze większe ich ogłupianie w celu łatwiejszego sterowania... Stąd moim zdaniem także nie jest to rozwiązaniem dobrym...

Kolejnym poglądem jest wartym rozważenia jest komunizm (socjalizm oraz rządy jednostki/małej grupy jako stosunkowo podobny do nazizmu pod względem wad dotyczących życia ludzkiego pozwolę sobie pominąć). Brak własności prywatnej, wszystko wspólne, opieka każdej jednostki nad każdą i pozwolenie na rozwój jej w danym kierunku poprzez udostępnienie sprzętu wymaganego... Lecz to znowu utopia... Cóż jest powodem takiego mojego toku myślenia? Ludzkie emocje takie jak choćby zawiść...

Następnym wartym rozważenia ustrojem była by oligarchia. Państwo rządzone przez elitę, najlepiej intelektualną posiadającą wiedzę ukierunkowaną na zagadnienie, którym mają się zajmować... Lecz jak taką elitę wyłonić? Co z ludzkimi sercami skorymi do korupcji i wszelakich machinacji w imię własnego zysku? Tak, w moim mniemaniu zabijają one także ten pomysł...

Jak widzicie, w moich oczach sytuacja nie wygląda zbyt ciekawie? Czy przychodzi mi do głowy jakiś pomysł? Nic wartego realizacji, jedynie małe udoskonalenie systemu demokracji pośredniej odbierające rządom prawo wprowadzania ustaw a zostawiające jedynie możliwość tworzenia pomysłów ustaw zatwierdzanych przez obywateli w referendach...... Aczkolwiek i tu ogłupianie współczesnych mas ludzkich zaowocowało by wysoką nieefektywnością… Dlatego zwę siebie apolitycznym choć szukającym pomysłu na ustrój lepszy od tych, które już wymieniłem Smile

Przepraszam za długość i chaotyczność ujęcia tej małej części mojego światopoglądu Razz

Wewnątrz

Viperku..podziwiam ludzi którzy bodajże tylko by chcieli zrozumieć politykę. Dla mnie pozostaje to nadal niezrozumiały bełkot, a w życiu codziennym rozczarowanie wynikiem działań polityków. Ale jestem pod wrażeniem Twojej wypowiedzi Smile

Administrator

Demokracja ma jeden wielki minus, a to taki, że z założenia decyduje większość, a większość niestety, nie powinna mieć prawa głosu. Byłbym za mniejszością, ale jak V już zauważył - jaką mniejszość wybrać? Kto mógłby być w elicie? W jaki sposób zmieniali by się jej członkowie? Z drugiej strony czy nasz kochana demokracja nie zmienia się w taką oligarchię powoli?

Każdy ustrój jest utopijny, każdy dąży do ideału i nigdy go nie osiągnie. Któremu jest najbliżej?

Administrator

I ta perspektywa zmiany polskiej demokracji w oligarchię mnie przeraża. Sytuację, gdy elitą mają być jedynie istoty skore do przekrętów, zainteresowane jedynie własnym ja i nieudolne w kwestiach dotyczących jakiejkolwiek formy zarządzania państwem....

Moderator

Viperku ale czy my juz owej dyktatury poczatku nie mamy? W moim mniemaniu to juz sie dzieje- na naszych oczach.Przeciez w obecnej chwili wiekszosc najwazniejszych stanowisk jest obsadzona 'swoimi' ludzmi...i nikt z poza kregu nie ma tam wstepu. . .

Administrator

Ech,Nadi,niestety muszę przyznać Tobie rację... I jak tu wiedząc sytuację polityczną w Polsce nie łapać się za głowę...

Administrator

Póki łapiemy się za glowę nie ma tak źle. Gdy zaczniemy łapać za siekiery, wtedy się zacznie.

Administrator

Przyznasz, to przynajmniej miałoby znikome szanse na poprawę sytuacji...

Administrator

Znikome, w ten sposób zmieniliby się tylko aktorzy. Najpierw trzeba się uświadomić co chcemy zmienić, a potem zmieniać, najlepiej unikając siekier (i wcale nie dlatego że mi szkoda tych baranów)

Moderator